Brytyjski muzyk od dawna chorował na stwardnienie rozsiane. Nieuleczalna choroba i kosztowne kuracje sprawiły, że Burr popadł w długi. Jego koledzy z Iron Maiden starali się mu pomagać, grając charytatywne koncerty i organizując akcje dla byłego perkusisty.
Clive Burr w 2004 roku został patronem Clive Aid, która zbiera pieniądze na różne programy mające zwalczyć choroby nowotworowe i stwardnienie rozsiane.
"Ze smutkiem informujemy o tym, że Clive Burr odszedł ostatniej nocy. Od wielu lat poważnie chorował - zmarł we śnie w swoim domu" - głosi oświadczenie wydane przez Iron Maiden.
Clive Burr dołączył do Żelaznej Dziewicy w 1979 roku. Z zespołem nagrał trzy płyty: "Iron Maiden" (1980), "Killers" (1981) i "The Number Of The Beast" (1982). Wcześniej (1977-78) był członkiem zespołu Samson, w którym kilka lat później śpiewał Bruce Dickinson, z którym spotkał się w Iron Maiden.
"Clive był przyjacielem wielu z nas. Był wspaniałą osobą i niesamowitym perkusistą. To dla nas wszystkich w zespole smutny dzień. Nasze myśli i kondolencje są teraz z jego partnerką Mimi i jego rodziną" - powiedział Steve Harris, basista i współzałożyciel Iron Maiden.
"Po raz pierwszy spotkałem Clive'a, kiedy odchodził z Samson do Iron Maiden. Był wspaniałym facetem, który żył pełnią życia. Nawet podczas choroby nie tracił poczucia humoru" - dodał Bruce Dickinson.
Po rozstaniu z Iron Maiden Clive Burr dołączył na krótko do francuskiej grupy Trust i amerykańskiej formacji Alcatrazz. Stał na czele własnego zespołu Clive Burr's Escape (później znany pod nazwą Stratus).
Najlepszy komentarz (124 piw)
donPorno
• 2013-03-14, 11:19